wpisy na blogu

Po fundamencie, który po prawdzie wyszedł nam średnio urodziwy ale i niezbyt prosty jak się później okazało.

Nadeszła pora na stawianie ścian. Wybór padł na Keramzyt głównie dlatego że cena była dość przyzwoita a producent mieścił się rzut beretem od naszej budowy. Keramzyt ma też swoje właściwości jak dobra termoizolacja i nie chlonie wody itp itd tutaj każdy sam dokonuje wyboru materiału i pewnie nie ma tu złych wyborów;) Tak więc zaczynamy ściany, w koncu i nareszcie można było porzucić betoniarke bo ściany stawia się już na klej co z naszego punktu widzenia było mniej czasochłonne i zwyczajnie prościej jest urobic klej i nie trzeba było już targać betoniarki na budowe :) mała rzecz a cieszy 

Tu starszy inwestor i przyszly inwestor z domami tak już chyba jest ze zawsze się w nie inwestuje ale w cóż inwestować jak nie w spełnianie marzeń:) także jak widać pomoc nadwszla i trochę odciążyła rodziców 

Sprzęt wymyślony i wykonany przez mego ojca- coś pięknego przyspieszyli nam robote i to sporo. Klej rozkładał się równo jak masełko ;)

Tu narazie jest ściernisko ale będzie San Francisco:)

Dumny inwestor / wykonawca

Tak to się zaczęło w lipcu 2024 - słowo się rzekło. Wielu mówiło nie dacie rady, nie jesteście budowlańcami to trzeba umieć i się znać. Co prawda to prawda jednak jak człowiek nie wie na co się pisze to nie ma hamulców a chęć posiadania własnego M była ogromna. 

To było upalne i pracowite lato. W poszczególnych etapach bardzo pomagały filmiki na YT oraz rady osób które mają pojęcie o budowie domu. Z czasem rzeczy niemożliwe stawały się realne a nawet budowa własnego domu okazała się satysfakcjonująca i mega wciągająca. Nie tylko patrzyliśmy jak mury idą do góry my je sami stawialiśmy. 

Kupiliśmy działkę tak leżała sobie 6 lat, sąsiedzi zaczęli stawiać swoje domy, okolica nabierała życia. Gmina zrobila drogi, postawili oświetlenie i pewnego dnia wpadł mi do głowy taki pomysł.... a może byśmy tak sami sobie dom wybudowali. . .

Małżonek pomysłu nie wyśmiał a zaczął traktować go poważnie. 

Szukając projektu brałam pod uwagę żeby nie był on skomplikowany w realizacji, żeby była przestrzeń ale bez wymysłów i rąk trafiłam na projekt przy Bukowej 48, mało skomplikowany układ pomieszczeń, dach 2 spadowy. 

Znaleźliśmy projektantkę i pojechaliśmy do niej z myślą o pokazaniu projektu z pomysłem jak by go odrobinę przerobić pod nasze pomysły a wyjeżdżając mieliśmy już podpisana umowę z naszą Panią projektant i kierownikiem budowy w jednym :) :) 

Wielka radość z odważnej decyzji i skok w nieznane czyli ... trzeba się nauczyć budowac dom ;)